Czuwaj!
Hufiec Wrocław Północ zaprasza wędrowników i instruktorów +18 na projekt w Rumunii.
Wszystkie informacje znajdują się w załączniku oraz na plakacie poniżej.
Czuwaj!
Hufiec Wrocław Północ zaprasza wędrowników i instruktorów +18 na projekt w Rumunii.
Wszystkie informacje znajdują się w załączniku oraz na plakacie poniżej.
Druhny i Druhowie,
Komenda Chorągwi pozyskała dofinansowanie do kolonii dla dzieci ubezpieczonych w KRUS.
350zł za 12 dni nad morzem, 3 turnusy do wyboru – bardzo kusząca oferta 🙂
Wszelkie informacje znajdują się na plakacie jak również w pliku tekstowym poniżej:
7 czerwca o 17.30 w budynku Komendy Hufca przy ul. Komuny Paryskiej 24 odbędzie się spotkanie z rodzicami dzieci wyjeżdżających na kolonię zuchową do Bukowca w terminie 26 czerwca-3 lipca 2018 r.
Liczymy na Państwa obecność.
W dniach 18-20 maja 2018 r. odbył się już kolejny Zlot Hufca Bolesławiec.
Tym razem obozowaliśmy na zakolu rzeki Kwisa w Osieczowie. W tym roku tematyką Zlotu był Harry Potter. Uczestnicy zostali przydzieleni do czarodziejskich domów oraz podzieleni na klasy, w których odbywały się zajęcia. Klasa pierwsza, Zuchy, wyruszyli na grę pod przewodnictwem starego Dumbledore’a (czyli druhny Agaty Kubicy) aby odbyć szkolenie magiczne, odnaleźć część horkruksów oraz wyłonić najlepszy dom. Nauczyli się także robić drewniane budki da swoich sów.
Klasa druga, Harcerze, podobnie jak Zuchy, ruszyli śladem horkruksów. Czekały jednak na nich o wiele trudniejsze zadania… Przygotował je druh Paweł Puk. Musieli również wybrać, które horkruksy były prawdziwe i zniszczyć je!
Klasa trzecia, Harcerze Starsi brali udział w zajęciach jako zgraja Śmierciożerców, których zadaniem było ukryć wszystkie horkruksy. Wyruszyli na niezwykle malowniczą trasę wzdłuż brzegów Kwisy i wykonywali zadania opracowane przez Laurę i Liwię Rogala.
Za to klasa czwarta, Wędrownicy, wyruszyli w podróż po punktach Turnieju Trójmagicznego przygotowanego przez druhnę Anitę Filip Turniej okazał się być wyczerpującą, prawie 52-kilometrową wędrówką pełną zagadek i niebezpieczeństw. W jej trakcie Wędrownicy dotarli do szczególnie cennego przyrodniczo obszaru „Święte Jezioro” w pobliżu Parowej.
Zlot zakończył się odnalezieniem i zniszczeniem wszystkich horkruksów i tym samym pokonaniem Voldemorta.
Czuwaj! W dniu 19.05. Odbył się bieg na stopień młodzik/ochotniczka dla harcerzy z 14 DH Baszta oraz 16 Próbnej BDH Orły, wzięło w nim udział dziesięciu harcerzy. Harcerze musieli poruszając się z mapą w dwuosobowych grupach dotrzeć do punktów oraz wykonywać na nich zadania z wiedzy zdobytej podczas roku harcerskiego. Na koniec dla uczestników oraz punktowych odbyło się ognisko z kiełbaskami.
Pwd. Jakub Gwiżdż
W czwartek 10.05.2018r. nasze miasto nawiedziła wielka ulewa. Jednym z najbardziej zalanych miejsc była ulica Zgorzelecka, przy której znajduje się klasztor sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa. W piątek drużynowy 12 DH Czarni otrzymał telefon z prośbą o pomoc w usuwaniu skutków nawałnicy. Reakcja była oczywista. Ogrom żywiołu spowodował zalanie ogromnych piwnic klasztornych, które wraz z resztą drużyny pomagaliśmy oczyszczać. Posprzątaliśmy również chodnik przed klasztorem oraz trawnik, na który woda wyrzuciła pełno śmieci. Po zakończonej pracy siostry bardzo serdecznie dziękowały a my poleciliśmy się na przyszłość, choć wolelibyśmy wszyscy nie być w takich przykrych sytuacjach.
Była to świetna okazja do pokazania harcerstwa nie tylko ze strony chodzenia po lesie, ale również pomocy potrzebującym.
pwd. Radosław Kalamarz
Tegoroczna majówka 14 DH Baszta była dość nietypowa. Pojechali oni do małej wsi położonej w okolicach Gór Sowich- Lutomii. Harcerze zdążyli się przekonać, że cała okolica jest bogata nie tylko pod względem historycznym, ale i kulturowym. Zostali zaproszeni na II Śpiewanie Przy Fladze w Lutomii Górnej, gdzie zaprezentowali dwie bardzo znane piosenki harcerskie.
Nie obyło się także bez wędrówek po górach 🙂 Celem jednej z nich było dotarcie do miejscowości Walim, gdzie zwiedzili Sztolnie Walimskie – konkretnie Kompleks Rzeczka z projektu „Riese”.
Cała drużyna zapamięta ten biwak na pewno na długo a między innymi wspaniałe widoki oraz mile spędzony czas.
sam. Katarzyna Liput
W niedzielę około godziny 16.30 Druhowie Jakub Gwiżdż oraz Błażej Cibor zmierzyli się z przejażdżką rowerową jako ,,wyczyn” na naramiennik wędrowniczy. Harcerze pokonali 172 km, zdobywali szczyty na rowerach lub nawet wnosili je na swoich barkach, kiedy podjazdy były zbyt strome. „Krajobrazy były piękne, z trudem daliśmy radę dotrzeć na rowerach na ,,Wielką Sowę” ale na szczęście się udało.”
pwd. Jakub Gwiżdż
Korzystając z długiego weekendu majowego, 2 zastępowych z Czarnych na czele ze swoim drużynowym wybrali się na dwudniowy biwak pod namiot nad piękne jezioro w okolicach Osieczowa. Zapakowawszy sprzęt na nasz opancerzony transporter, czyli Skodę Felicie która jest starsza od nas wszystkich, wyruszyliśmy na najzwyklejszy w świecie odpoczynek. Udaliśmy się na zwiad terenowy, stwierdzając że jeszcze w tym samym miesiącu udamy się tam drużyną na biwak. Później stworzyliśmy dla siebie tor strzelecko-sprawnościowy, na którym ćwiczyliśmy nasze umiejętności związane właśnie ze strzelaniem, pierwszą pomocą oraz szybkim reagowaniem na trudne warunki. Później było już gotowanie pysznej wojskowej grochówki, bardzo długie ognisko i opowieści, czyli to co każdy harcerz lubi najbardziej. Drugi dzień minął w atmosferze odpoczynku a po południu zwinęliśmy i uprzątnęliśmy obozowisko, po czym wróciliśmy do domów. Był to też sprawdzian naszych nowych drużynowych namiotów ale i dobry czas na refleksje nad drużyną i jej przyszłością. Już wiem, że następny taki mini-biwak odbędzie się z żeńską częścią naszej drużyny
pwd. Radosław Kalamarz
Kolejny rok, kolejna majówka (a raczej kwietniówka) Czarnych, klasycznie pod namiotami. W liczbie 23 osób wyruszyliśmy w piątek o godzinie 16.00, a na miejsce dotarliśmy dopiero ok. godz. 21.00. Długa wędrówka malowniczymi drogami leśnymi, była dla niektórych z nas pierwszym takim dystansem, lecz wszyscy dzielnie dotarli na piękne miejsce obozowiska, które znajdowało się w Kliczkowskich lasach, nad znaną nam dobrze rzeką Kwisa. Mimo panującej już nocy, rozłożenie namiotów nie sprawiło nam większych problemów, a po zakwaterowaniu się w nich rozpaliliśmy nasze pierwsze ognisko. Zmęczeni po całym dniu po krótkich wspominkach i opowieściach starszych harcerzy położyliśmy się spać.
Następny dzień przygotowany był w całości przez Radę Drużyny. Harcerze uczestniczyli w zajęciach, które dla niektórych były powtórką wiadomości, a dla innych zapoznanie się z nimi. Po obiedzie odbyła się gra terenowa, w której mogliśmy powtórzyć wszystko czego nauczyliśmy się na zajęciach przedpołudniowych. Wieczorem klasyczne ognisko, spanie.. ale nie na długo, gdyż ok. 2.00 harcerzy zbudził alarm, w którym dowiedzieli się, że niedaleko obozowiska strącono samolot przewożący bardzo ważny ładunek. Wraku pilnowało kilku wrogów, lecz drużyna bez problemu zdołała ich obejść i odnaleźć cel, który okazał się słodką niespodzianką.
Następny dzień składał się z wykonywania pamiątkowych tabliczek z majówki, oraz biegów na orientację. Wieczorne ognisko było bardzo ważne dla 3 naszych harcerzy, którzy oficjalnie zostali przyjęci do drużyny.
Powrót do domu nie odbył się bez niespodzianek, lecz wszyscy bezpiecznie i szczęśliwie wrócili do domu. Starsi harcerze już czekają na kolejny biwak, który odbędzie się jeszcze w tym samym miesiącu a reszta odlicza już dni do obozu 🙂